piątek, 30 marca 2012

Rozdział 3.

- Chłopaki ja już idę. – oznajmiłem.
- Stary, zostań jeszcze trochę. – poprosił nasz nowo poznany kumpel, Louis.
- Sory, ale nie mogę.
- To przez niego? – spytał Niall, wskazując głową na chłopaka, który właśnie wszedł.
- Może. – odparłem, wstając od stolika i udając się do wyjścia.
Napotkałem j e g o wzrok. Rzuciłem mu tylko pogardliwe spojrzenie, po czym opuściłem budynek.

~*~
Trochę później...

- Wróciłem! – krzyknąłem tak, żeby pomimo obszerności mieszkania można było mnie wszędzie usłyszeć. Niestety nie otrzymałem żadnej odpowiedzi. – Doniya? Leslie? – wciąż nic.
Sprawdziłem po kolei wszystkie pokoje, a potem taras i ogród. Nigdzie ich nie było. Wybrałem w telefonie najpierw numer Leslie - miała wyłączony telefon, potem Doniyi - nie odbierała. Zaczynałem się coraz bardziej denerwować. Po chwili usłyszałem otwieranie zamka od mieszkania, a potem dziewczęce śmiechy. Udałem się do przedpokoju i ujrzałem moją dziewczynę wraz z moją siostrą. Kiedy Leslie mnie zobaczyła natychmiast przestała się śmiać i lekko spoważniała.
- Tak szybko wróciłeś? – zdziwiła się Doniya.
- Chłopcy jeszcze siedzą w barze, ale ja chciałem zobaczyć, co z Leslie. – odparłem.
- Jak widzisz wszystko z nią w porządku.
- Tak, widzę. Możesz nas zostawić na chwilę samych? – zwróciłem się do mojej dziewczyny.

~*~

Posłusznie wykonałam prośbę Zayn’a i zostawiłam go samego z siostrą. Jednak nie mogłam oprzeć się pokusie i podsłuchiwałam wychylona zza ściany.
- Mówiłem, żebyś nigdzie z nią nie wychodziła! – wkurzył się Zayn.
- Ona ciągle siedzi tutaj jak jakiś więzień!  Chciała wyjść na zakupy, więc się zgodziłam.
- Gdyby mnie poprosiła to poszedłbym z nią.
- Ale wychodzenie na zakupy z dziewczynami to co innego.
Westchnął.
- Doniya, wiem, że chciałaś dobrze. Ale zrozum, że to nie jest takie proste jak ci się wydaje… Na dodatek teraz wszystko zaczyna się walić.
- O czym ty mówisz?
Zayn w odpowiedzi powiedział tylko jedno słowo:
- Wrócił.
Stwierdziłam, że chyba podsłuchałam już wystarczająco. Usiadłam na kanapie i czekałam, aż mój chłopak przyjdzie.

~*~

Pożegnałem się z Doniyą i podziękowałem za pomoc, mimo iż było nie do końca tak jak chciałem, po czym udałem się do salonu, gdzie siedziała Leslie.
- Gniewasz się? – spytała, kiedy usiadłem obok niej.
- Nie. – westchnąłem. Nie umiałem się na nią gniewać, za bardzo ją kochałem. – Ale przestraszyłyście mnie. Bałem się, że coś ci się stało.
- Zayn, nie masz się, o co martwić. Jestem dużą dziewczynką. Poza tym byłam z Doniyą…
- Ale obiecała mi, że zostaniecie w domu.
- Przepraszam, że przeze mnie cię zawiodła.
- To nie twoja wina. Ale jeśli proszę cię, żebyś została w domu to posłuchaj, dobrze? – powiedziałem słodko, łapiąc ją delikatnie za rękę.
Kiwnęła głową, uśmiechając się lekko.
- Ale wychodźmy częściej, zgoda? – poprosiła.
Z początku się nie odezwałem. W tych okolicznościach nie był to dobry pomysł… Ale jak mogłem odmówić najważniejszej dziewczynie w moim życiu? To było zbyt trudne. A jej piękne oczy, wpatrujące się we mnie prosząco, jeszcze bardziej wszystko utrudniały. Zatraciłem się w jej brązowych tęczówkach przepełnionych miłością do mnie.
- To jak? – spytała swoim słodkim, melodyjnym głosem.
- Zgoda, będziemy częściej wychodzić. – powiedziałem, przytulając ją do siebie i całując w czubek głowy.
- Dziękuję. – uśmiechnęła się i usiadła na mnie okrakiem. Wplotła palce w moje włosy i złożyła pocałunek na ustach, rozpalając je. Rozchyliła mi wargi, a nasze języki zaczęły wspólny taniec. Czułem miłość pulsującą w moich żyłach i serce bijące jak oszalałe. Rękami błądziłem po jej plecach, gładząc je delikatnie. Kiedy myślałem, że ta chwila zapomnienia dobiega już końca, Leslie zaczęła rozpinać mi spodnie.
- Uwielbiam, kiedy zapominasz o byciu grzeczną dziewczynką. – sapnąłem zadowolony, między pocałunkami. W odpowiedzi usłyszałem powabne mruczenie, które zawsze doprowadzało mnie do obłędu i szaleństwa. Czułem jak podniecenie wzrasta coraz bardziej.
Dzisiejsza noc zapowiadała się bardzo ciekawie.

~*~

Obudziłem się, ciężko dysząc. Starałem się uspokoić i zacząć normalnie oddychać, lecz mój organizm nie chciał współpracować. Wciąż był pobudzony moim koszmarem - był taki wyraźny. „I prawdziwy”, pomyślałem.
Odgoniłem od siebie złe myśli i spojrzałem na zegarek: 09:37. „Pora wstawać”, pomyślałem, po czym wygrzebałem się z łóżka.
_____________________________________________________

Stwierdziłam, że przyda się jakaś scena, gdzie okazują sobie więcej czułości, żebyście nie pomyślały sobie, że Zayn traktuje Leslie jak swoją własność (choć może trochę to tak wygląda ;p). Jak się podoba? :D
Ten rozdział pisałam sama, gdyż Olivia ma blokadę twórczą i na dodatek jest chora, przez co fatalnie się czuje :c Mam nadzieję, że wesprzecie ją i zmotywujecie do pisania licznymi komentarzami! :)
~Olga

26 komentarzy:

  1. aaaaaaaaaaaa! to jest niesamowite.
    szczerze, to z leksza wygląda jakby była jego własnością, ale taki urok Zayn'a <3 moze wiecej romantyzmu i wolności ludzikiej i bedzie okey.;)
    Olga,Olivia kochane to jest świetne!
    chcę więcej!
    @m_franka

    OdpowiedzUsuń
  2. BOSKIE ! Takie tajemnicze i romantyczne. Czekam na następny i szybkiego powrotu do zdrowia Oliwia ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. romantycznie. ; )) Zayn jest taki opiekuńczy <3 Oliwia wracaj do zdrowia. ;3

    OdpowiedzUsuń
  4. booskie <3 faktycznie, trochę to wygląda, jakby była jego własnością, ale musi miec jakies powody, żeby ja tak traktować ; )
    czekam na następny xx

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie często, nie często. Co? Zdarza się, natrafić na naprawdę dobrego bloga. Przypadek, tak, trafiłam tu przypadkiem i nie żałuję. Świetny styl pisana, duży zasob słów, pomysł, fabuła - to wszystko składa się w naprawdę niesamowitą całość, jaką kreujecie w tym opowiadaniu. Nie mogę się doczekać nowego rozdziału, czekam z niecierpliwością! Czy mogę być informowana o nowych na tt? Mój nick to : @DareToDream1Dxo. Z góry dziękuję, życzę szybkiego powrotu do zrdowia jednej z Was - Oliwii - i pozdrawiam serdecznie! xo.

    OdpowiedzUsuń
  6. podoba się jak zawsze (: x
    Olivia, wracaj nam tu <3 !

    OdpowiedzUsuń
  7. Kurna no. Ja chcę wiedzieć dlaczego Zayn Trzyma ją pod kluczem, no !. Oliwia, wracaj ! ;) . [ badboystory.blog.onet.pl ]

    OdpowiedzUsuń
  8. jaki brutal z Zayna xd fajnie ci wyszedł rozdział ;D czekam na następny ;p przekaż Oliwi żeby się kurowała ;]
    xoxo s ;***

    OdpowiedzUsuń
  9. Proszę szybko o następny. Chcę już wiedzieć kim był TEN chłopak.
    Informuj mnie, proszę o następnym na http://opowiadanie-gottabeyou.blogspot.com/. xoxo : *

    OdpowiedzUsuń
  10. No jasne, hahaha xd Nie no, ciesze sie, ze Doniya wyszla z nia :) Gdybym ja miala caly czas siedziec w domu to bym sfiksowala >.< Ehh, wiem, ze Zayn sie martwi, ale mysle jak chlopcy - lekko przesadza ;p No, "on" wrocil ... ale kto ? xd Moze niedlugo sie w koncu dowiemy xd Hahah, czekam na kolejny ! <3

    OdpowiedzUsuń
  11. zarabisty rozdziaal!! chce wiecej...
    olivia wracaj do zdrowia i powodzenie w szukaniu weny...

    OdpowiedzUsuń
  12. Kocham was za to jak piszecie. Doprowadza mnie to to szału bo ogromnie wam ZAZDROSZCZE. Ale to jest taki mały szczegół który zamierzam olać, no bo przecież MUSZĘ to czytać ;D
    PS. Oliwia, dużo, dużo zdrowia i mam nadzieje, że szybko do nas wrócisz w pełni sił ;*
    @craazygirl1D

    OdpowiedzUsuń
  13. Super :D Czekam na nexta xx
    I_Love_Harry_ [ between-two-boys ]

    OdpowiedzUsuń
  14. świetny rozdział :) Olivia-wracaj szybko do zdrowia! :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Zajebisty rozdział . <3
    Ciekawe co śniło się Zayn'owi . o.O

    Olivia - Zdrowiej szybko . :*

    OdpowiedzUsuń
  16. Olga !
    Świetny rozdział... czytając wczułam się w sytuacje do tego ta scena z czułościami o.O Chcę WIĘCEJ !
    Mam nadzieję że Olivii wróci wena ;* Trzymam kciuki i chcę już 4 ! :* <3
    http://styles-story.blog.onet.pl/
    @blog_princess

    OdpowiedzUsuń
  17. Rozdział jest cudowny , szkoda że taki krótki :)
    Nie mam pojęcia co wydarzy się w następnym rozdziale i teraz strasznie ciekawość mnie zżera . Mam nadzieję że nowy pojawi się niebawem .Życzę weny i tobie i Olivii wracaj szybko do zdrowia ! :*
    Pozdrawiam . Wierna czytelniczka

    OdpowiedzUsuń
  18. Świetny rozdział naprawdę;D z tą właśnąścią to nie jest najgorzej. Widzialam gorsze przypadki ;d nie zrozumcie mnie źłe. :p
    Oliwia wrcaj do zdrowia ;3 tak wgl to wiem co czujesz ;/ też jestem chora,ale ani troche nie jestem z tego zadowolona. Urodziny moich przyjecilek,a ja siedze w domu,bo mnie matka nie chce pusic ! Jestem wkur**** na maksa ;d Wracaj do zdrowia i życzę weny ;)
    @One_Romance

    OdpowiedzUsuń
  19. to jest świetne! <3 zdrowia (:

    OdpowiedzUsuń
  20. Genialny rozdział wszystko jes w nim świetne! Zadręcza mnie tylko jedno pytanie.. Czemu ona nie może wychodzić z domu i dlaczefgo Zayn sie tak bardzo o nią martwi?? Nie moge się połapać o co chodzi i mam nadzieje że za niedługo wszystko to wyjaśnicie :D Z niecierpliwościa czekam na kolejny rozdział ;p

    OdpowiedzUsuń
  21. Jestem zafascynowana każdym zdaniem, które doszczętnie bada moją duszę, swoimi subtelnymi palcami otulając moje zmysły ♥
    Krótko, zwięźle i na temat. Czuję wiszący w powietrzu romans. Zdawkowo, ale jednak czuję.
    Czekam na następny <3

    OdpowiedzUsuń
  22. nn? tak nastepny!! <3 coco

    OdpowiedzUsuń
  23. tak długo czekałam na ten rozdział i nie zawiodłam się. Ten blog jest wyjątkowy, nigdy jeszcze nie spotkałam się z taką historią jest mega. Z niecierpliwością czekam na nexta. Możecie mnie informować @olakulak mój tt :D

    OdpowiedzUsuń
  24. świetny!! TA tajemniczoścć twojego opowiadania mnie dobija!!! Ide czytać nastepny mozę dowiem się czogoś więcej

    OdpowiedzUsuń
  25. Zayn to bardzo opiekuńczy chłopak,zazdroszczę Laslie;D

    OdpowiedzUsuń