piątek, 20 kwietnia 2012

Rozdział 6.

- Jak to martwa? – zapytałam, patrząc na tego kolesia, jak na kogoś chorego na umyśle. – Wszystko z tobą w porządku?
- Chyba, że… – mruknął znowu do siebie. – Chyba, że jakimś cudem przeżyłaś.
- Co ty za bzdury wygadujesz?!
- Leslie! – usłyszałam krzyk Zayn’a.
Odwróciłam się, a mój chłopak już po chwili stał przy moim boku, patrząc z nienawiścią na bruneta. Objął mnie w pasie i przyciągnął bliżej siebie.
- Daj jej spokój. – syknął.
- Ty. – wycedził nieznajomy. – Mogłem się domyśleć, że postanowiłeś wykorzystać sytuację.
- Niczego nie wykorzystuję. – odparł Zayn, wkurzony. – To ty jesteś wszystkiemu winien.
- O czym wy do jasnej cholery rozmawiacie?! – krzyknęłam, irytując się tym, że mnie ignorują.
Zayn spojrzał na mnie, a jego wyraz twarzy natychmiast stał się delikatniejszy, jakby przepraszający. W jego oczach dostrzegłam smutek. Nie miałam pojęcia, o co chodzi, ale chyba działo się coś niedobrego.
- Porozmawiamy w domu, dobrze? – poprosił mój chłopak, delikatnym głosem.
- A dlaczego nie tutaj i teraz, kiedy mam szansę wziąć udział w dyskusji? – spytał ironicznie brunet.
- Daj sobie spokój, Liam. – warknął Zayn.
-Zayn, o co tu chodzi? - spytałam zdezorientowana.
-Wychodzimy Leslie.
-Ale...
-WYCHODZIMY. - przerwał mi. Chwycił mnie za rękę i pociągnął w stronę wyjścia, sprawnie omijając nieznajomego bruneta.
-Ja chcę wiedzieć o co tu chodzi. Kim jest ten chłopak? - starałam się wyrwać z jego uścisku, ale był zbyt silny. - ZAYN!
-Nie teraz Leslie, nie rozumiesz, że musimy wyjść?! - zatrzymał się.
-Dlaczego?
-Wiedziałem, że to nie jest dobry pomysł, żeby tu przychodzić. - mruczał pod nosem, i zaczął znowu ciągnąć mnie w stronę wyjścia.
Poddałam się, bo widziałam, że i tak nie uda mi się go powstrzymać. Nie miałam szans, był za silny. Niecierpliwie otworzył mi drzwi od samochodu i pomógł wsiąść. Po kilku sekundach już był na siedzeniu kierowcy, odpalił samochód, i z piskiem opon ruszył w stronę domu.


~*~

- Jeszcze jednego. – powiedziałem do barmana.
- Ej chłopcze, a stać cię w ogóle? – spytał kpiąco facet.
- Stać, stać. – powiedziałem, wyciągając banknoty z kieszeni. – Nie martw się, o to.
- Dla ciebie też? – zwrócił się do towarzyszącego mi Louis’a. Chłopak pokręcił głową przecząco, wypijając resztę zawartości kieliszka.
Barman wziął ode mnie kasę, po czym nalał mi jeszcze jeden kieliszek.
- Harry. – zwrócił się do mnie Louis.
- Hmm? – spytałem, biorąc łyka.
- Może chodźmy się trochę przejść po mieście, co? Mam już dosyć tego klubu, a podrywanie lasek póki co marnie nam idzie.
Przytaknąłem na znak, że ma rację. Opróżniłem do końca swój kieliszek, po czym wstałem z krzesła i razem z Lou udałem się do wyjścia. Chłodne powietrze wieczoru dobrze mi zrobiło, po tym zaduchu, który panował wewnątrz klubu. Szliśmy powoli po chodniku, nie śpiesząc się.
- Ile ty właściwie masz lat, co? – zwrócił się do mnie przyjaciel.
- Osiemnaście, a ty?
- Dwadzieścia. – odparł, po czym zamilkł.
Zerknąłem na niego – na jego twarzy dało się dostrzec niepewność i chyba coś go trapiło.
- Wszystko w porządku? – spytałem.
- Tak. – odparł niemal natychmiast. Widziałem, że kłamie.
- Stary, mnie możesz powiedzieć. – przekonywałem. – Masz jakiś problem? Może z dziewczyną? Jeśli tak to mając moją pomoc,nie masz się o co martwić. – zaśmiałem się, klepiąc go po plecach.
- Właśnie, o to chodzi, że… – Lou urwał.
- Że? – uniosłem brwi.
Louis zatrzymał się i spuścił głowę.
- Louis? – spytałem.
Wziął głęboki oddech, po czym podniósł wzrok na mnie i wyznał:
- Jestem homoseksualistą.
Zatkało mnie. Patrzyłem się na niego, myśląc, że zaraz wybuchnie śmiechem i powie, że to żart.
- C-co? – wydukałem w końcu. – Co ty powiedziałeś?
- Że jestem homoseksualistą. – powtórzył. – Pociągają mnie faceci.
Stałem, nie wiedząc, co powinienem zrobić. Nie miałem nic do homoseksualistów, ale po prostu zaskoczyło mnie to. Tym bardziej, że do tej pory to Lou razem ze mną wykazywał największe zainteresowanie płcią przeciwną. Chwila. Lou razem ze mną? I to akurat mnie wyznał swoją prawdziwą orientację… Czy Lou miał na myśli to, co mi się wydaje?!
- Harry… – zaczął Louis. – W dniu, w którym cię poznałem, wiedziałem, że nie jesteś zwyczajny. Masz w sobie coś, co pociąga mnie do ciebie bardziej, niż do jakiegokolwiek innego chłopaka, którego znam. Zrozumiem, jeśli nie odwzajemnisz moich uczuć. Ale proszę, daj mi spróbować. – powiedział, przybliżając się do mnie.
- Co ty robisz? – zdziwiłem się. Jego twarz była coraz bliżej mojej.
- Jeśli ci się nie spodoba, przerwij. – powiedział, po czym musnął delikatnie moje usta. Następnie rozchylił moje wargi, a jego język zaczął obcować z moim. Ku mojemu zdziwieniu, było to bardzo przyjemne. Zacząłem odwzajemniać pocałunek, co najwidoczniej spodobało się mojemu towarzyszowi. Musiałem to przyznać - Louis świetnie całował.
Po chwili odsunął się lekko ode mnie.
- Nie przerwałeś. – powiedział, uśmiechając się.
Miał rację. Nie dość, że nie przerwałem, to na dodatek odwzajemniłem ten pocałunek. Czy to znaczyło, że Louis zaczął mnie pociągać?

~*~

-Może opowiedziałbyś o sobie coś więcej? - spytała, ponętnie wyginając się w moją stronę.
-Cóż... nie wiem, czy jest dużo do mówienia. Jestem Niall i... i jestem Irlandczykiem. - powiedziałem biorąc kolejny, duży łyk piwa z butelki.
-Irlandczycy, są ponoć gorący... -mruknęła mi prosto do ucha.
-Może... -odpowiedziałem i postawiłem butelkę na szklany stolik, który stał obok specjalnych foteli, wyłącznie dla klubowiczów, którzy mieli bilet VIP. Zakupiliśmy go przy wejściu.
-To może się o tym przekonajmy? - zaczęła jeździć ręką po moim udzie.
-Może... - powtórzyłem, starając się wysłać jej jedno z moich najlepszych spojrzeń.
-Chodź... - przygryzła dolną wargę, chwyciła mnie za rękę i zaczęła przeciskać się przez tłum.
_______________________________________________________

Wiele Wam nie wyjaśniłyśmy, ale może teraz macie więcej przypuszczeń? :D
Co do Larry'ego to któraś z Was zaproponowała go pod rozdziałem, w którym poznają Lou i szczerze mówiąc, pisząc tamten fragment też naszedł mnie taki pomysł ;D Dlatego postanowiłyśmy go zrealizować, podoba się? :)
- Olga

Znowu ta sytuacja, że miało się w tym rozdziale coś wyjaśnić, a się nie wyjaśniło za bardzo :D Może w następnym...
Staramy się, żeby to wyszło tak zagadkowo i żebyście od razu tak nie domyślili się wszystkiego. Ogólnie mam nadzieje, że rozdział się podoba, no i dałyśmy tu trochę Larry'ego :)
Mam też małą prośbę : moglibyście wejść na blog mojego przyjaciela? Dopiero zaczął pisać, jest na razie  prolog, ale myślę, że Was zaciekawi. Jeżeli bylibyście tak mili, to tu macie link : http://circle-of-hate.blogspot.com/ Z góry wielkie dzięki ♥ - Oliwia



29 komentarzy:

  1. jak fajnie że pierwsza skomentuję ten rozdział :D
    A więc jest świetny zresztą jak każdy , fajnie że jest Larry :) Już trochę podejrzewałam po poprzednim rozdziale w sprawie Leassy .
    Życzę wam dziewczyny weny . :):)

    OdpowiedzUsuń
  2. Larryyy;D Rozdział świetny ale nadal nic nie rozumiem;P czekam na następne
    @mloda92

    OdpowiedzUsuń
  3. Cuuudny ale strasznie tajemniczyy ♥

    OdpowiedzUsuń
  4. świetny <3
    mi się wydaje że Leslie miała kiedyś wypadek przez Liam'a (którego może kochała) i straciła pamięć. Zayn to wykorzystał, by Leslie była z nim i boi się o nią na każdym kroku <33

    OdpowiedzUsuń
  5. aww, kocham was za ten rozdział! ♥ i, może się mylę, ale myślę, że ją coś łączyło z Liamem. A potem jakiś wypadek, czy coś w ten deseń. :3 i dziękuję za Larrego. I błagam o więcej Nialla <3 pozdrawiam, Natalia.

    OdpowiedzUsuń
  6. WoooW ! Jak dla mnie to on trochę wyjaśnia, ale bardziej się przekonam w następnych rozdziałach ;D No Larry'rgo to się nie spodziewałam i ciekawe czy wytrwa do końca . Mam do was prośbę, bo wiem, że to ma być tajemnicze i wgl. ale możecie pisać kto co teraz mówi, że np. " Z perspektywy ..." bo trochę się myli przez to ;p Ale tak to jest boskie <3 Czekam na następy rozdział i miłego pisania !

    OdpowiedzUsuń
  7. hahaha. Nie wierzę że dałyście Larrego : D . Rozdział świetny ! :D Czekam na koleeeeeejny :D

    OdpowiedzUsuń
  8. O w morde !!! Homoseksualista ?! Jeej xD zaskoczyłaś mnie ... :P ogólnie pozytywnie :)
    Poza tym ... ta tajemnica mnie interesuje więc czekam na następny rozdział :)

    Życzę wielkiej weny twórczej :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wow. Pozytywnie.! :) Larry, oh cudownie :D
    Dalej nie rozumiem o co chodzi z Leslie, Zaynem i Liamem. :D
    Ale to nic. Czekam na next'a. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. No super ;D zrobiliście z Lou geja ;) jak świetnie ;p hahaha ale się jarałam jak to czytałam C: <-- dosłownie tak wyglądałam xd ale nie ważne , ogólnie to się trochę domyślam co może być dalej,ale wolę zostawić to dla siebie ;d jestem zboczona xp czekam niecierpliwie na kolejny rozdział ;D
    @One_Romance_ ^^

    OdpowiedzUsuń
  11. Coś mi się wydaje że Leslie musiałaś w jakiś sposób stracić pamięć i musiał być w to zamieszany Liam... Być może ona była wtedy z nim, a Zayn podkochiwał się potajemnie w Leslie i kiedy straciła pamięć ( o ile straciła ) Zayn to wykorzystał...
    Mega mi się podoba.:) Czekam na kolejny.:*

    OdpowiedzUsuń
  12. No, no, no xdd Larry *.* I liiiiiike it xd Wiecie co dobre, hahahah :D Ciesze sie, ze Louis to wyznal & ze Hazza go nie odepchnal ;d W ogole, moja najbardziej ulubiona scenka to wlasnie nalezaca do larry'ego xd I to cala ! xd Od poczatku perspektywy Hazzy, az do konca :)
    Nialler ! Opanuj sie czlowieku ! Wez, ze sie w garsc i przestan udawac kogos kim nie jestes !!! Ehh, te dzieci xd
    Wow, a wiec tym owym nieznajomym jest Liam xd A tak sie zastanawialam wlasnie czemu go nie ma xd Ehh, Zayn sie wkurzyl ;d Ciekawe czy powie Leslie prawde xd Chociaz my bysmy sie i tak nie dowiedzieli czy sklamal, bo sami nie znamy prawdy xd Ona miala byc byc martwa ? Co miala przezyc ? Zawialo tajemnica :D hahaha, nie no czekam na kolejny ! :) xx

    OdpowiedzUsuń
  13. Ey no! Ranicie mnie tym, że nic nie wyjaśniłyście! Jestem blondynką i mój umysł funkcjonuje dwa razy wolniej, niż innych! Nie no żart :)) Rozszyfrowałam tylko tyle, że jest w to zamieszany Liam i nic więcej! No, ale trudno :( Yay! Pojawił się 'Larry' i bardzo dobry pomysł! Fajnie, że Harry'emu spodobał się ten pocałunek ;> Co do Niall'a to mi się nie podoba! Pan Horan w takim towarzystwie?! Jestem załamana! :( Z niecierpliwością czekam na nn, w którym wyjaśnicie tą całą akcję! Buziaki xxx @AniaBieberPL
    A i jeszcze jedno. Jak możecie to usuńcie weryfikację obrazkową od komentarzy, bo bez niej lepiej się dodaje :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Larry *-* Więcej! Niech oni będą do końca razem! Nie chcę żeby Niall był z tą babką. Tak jakoś ona taka dziwna jest, jak jakaś dziwka. Ja już chcę wiedzieć o co chodzi z tym, że martwa! No i Liam, że co on ją zabił, był wypadek, czy coś ?! No.. ja chcę wiedzieć. Umiecie trzymac ludzi w niepewności. Ale jezu mi się to tak strasznie podoba! macie talent do pisania <33 @Tymbaaark

    OdpowiedzUsuń
  15. Matko Boska, jaki zajebisty rozdział ! *____* Scena Larry'ego była przeboska, po prostu cudna <3 mam nadzieję, że będą razem. co do Niall'a : oo nie , moje drogie ! tak się bawić nie będziemy ! ;p on ma się opamiętać i tyle ;p macie WIEEEELKI WIEEEEELKI talent <3

    OdpowiedzUsuń
  16. Jestem ciekawa, tej akcji Zayna i Liama. ;)
    No i jest jeszcze Larry, a jak jest Larry to jest genialnie ;D
    Czekam na kolejny, bo naprawde jestem ciekawa ciągu dalszego ;D
    @I_LoveZayn_1D

    OdpowiedzUsuń
  17. znowu tak tajemniczo. ; o nie no serio, nie ogarniam tego co się dzieję z Zaynem, jeszcze ten koleś. ; o czyżby to przeszłość? nie wiem.. ; o zero ogarnięcia z mojej strony XD ale i tak. :D uwielbiam ten blog z właśnie tego, że dzieję się tu takie coś.. :D przyciąga to ludzi. ;dd ale mimo co, trapi mnie ciekawość żeby dowiedzieć się co będzie dalej XD piszę te komentarze bez żadnego sensu, no ale cóż. :D mam nadzieję, że mi wybaczycie. ;pp wybaczycie?

    OdpowiedzUsuń
  18. wow ! świetnie jest, ale nadal nic nie rozumiem :c podejrzewam że Leslie ma coś z pamięcią, bo skąd Liam by ją znał, a ona go nie ? ahh, ta moja inteligencja xD cieszy mnie, że pojawił się wątek Larrego uhmm, tak troche romantycznie się zrobiło :D ale martwi, że Niall udaje kogoś kim nie jest. Jakoś nie lubie tej jego poznanej dziuni xD niech on się ogarnie bo mu na chate wbije xD




    x !

    OdpowiedzUsuń
  19. GENIALNY!! Jesteście świetne! Proszę o jak najszybsze dodanie nowego wpisu. Cieszę się, że dodałyście Larrego. Trochę dziwnie mi się o tym czytało, ale bardzo się cieszę.
    Btw. zapraszam do mnie: http://i-wish-be.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  20. wspaniały! brawo ! podejrzewam , że Leslie miała kiedyś wypadek i straciła pamięć. Liam był jej chłopakiem a Zayn starał się ją zdobyć ;)
    ~W.:*

    OdpowiedzUsuń
  21. Larry?! Olga, dlaczego mi o tym nie wspomniałaś na zlocie?
    Ja po tym rozdziale mam jeszcze więcej pytań, niż po poprzednim. Jak wy to robicie?
    Od początku myślałam, że tym tajemniczym chłopakiem będzie Liam... Nie zawiodłam się. Tak samo fragment z Niall'em. PRZECUDOWNIE! Przepraszam, że dopiero teraz komentuję, ale w ogóle nie mam czasu. Od tej chwili oczekuję następnego.
    Love xx

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak to nie ? xd Przecież rozmawiałam z Lexi o scenie Larry'ego :D Widocznie musiałaś wtedy skupić się na czymś innym :P

      Usuń
  22. Uwielbiam taką tajemniczość, ale tym razem strasznie mnie zaskoczyłyście :D Nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału. Piszcie, piszcie :) x

    OdpowiedzUsuń
  23. jak zwykle super. kocham twoje opowiadania!
    zajrzyj do mnie http://one-direction-fun-love.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  24. super czekam na kolejny daj znać kiedy będzie nowy rozdział zapraszam do siebie http://onedirectionhistorie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  25. Wyczuwam napięcie. Myślę, że łączyło ją coś z Liamem, a Zayn to wykorzystał. Jakiś wypadek? :3 w każdym razie, czekan na następny.
    zapraszam do siebie, dopiero zaczynam :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Nie wiem czemu ale jak Niall wyslał to jedno z jego najlepszych spojrzeń to ja zaczęłam się tarzać po podłodze ze śmiechu... Nie bardzo lubie ątki homoseksualne w opowiadaniach o 1d.. ;/ ale jakoś to porzeżyję

    OdpowiedzUsuń