- Leslie! –
odetchnął i przytulił mnie.
- Wejdźmy do
środka, bo się przeziębisz. – powiedziałam, nie reagując na jego czułości.
Udaliśmy się do
salonu, gdzie chłopak od razu zaczął robić mi wykład:
- Leslie, gdzie ty byłaś?!
Tak się o ciebie martwiłem! Dzwoniłem do wszystkich naszych znajomych i do
moich sióstr, pytając, czy nie wiedzą, gdzie się podziałaś. Właśnie miałem
dzwonić na policję!
- Zayn, spokojnie.
Widzisz przecież, że nic mi nie jest i…
- Ale przecież
mogło ci się coś stać! – oponował. – A gdybym się nie obudził i nie zauważył,
że zniknęłaś? Co wtedy…?
- Spotkałam się z
Liam’em. – przerwałam jego monolog.
Użyłam dobrych
słów, gdyż chłopak zamilkł natychmiast.
- Co? – spytał,
niedowierzając.
- Spotkałam się z
Liam’em. – powtórzyłam. – Tym chłopakiem z klubu.
Zayn przeniósł
wzrok i zaczął wpatrywać się nieobecnie w przestrzeń. Między nami nastał moment
ciszy.
- Ale… Jak? –
szepnął po chwili.
- Znalazłam jego
numer w twoim telefonie i zadzwoniłam, gdy już spałeś. – odparłam, nie owijając
w bawełnę.
Mulat głośno
przełknął ślinę.
- I?
- I teraz już
wszystko wiem. – oznajmiłam poważnie.
Chłopak wypuścił
powietrze z sykiem, po czym wstał i wkurzony zaczął krążyć po pokoju.
- Musiał się
wtrącić! – krzyczał. – Powinienem był przypuszczać, że wróci i wszystko
zniszczy! – kopnął w krzesło stojące przy stole.
- Zayn, uspokój
się! – również podniosłam głos.
- Dlaczego to
zrobiłaś? – odwrócił się w moją stronę. Był już spokojniejszy, jednak w jego
oczach widziałam rozpacz.
- Wiedziałam, że
coś przede mną ukrywasz. Chciałam po prostu dowiedzieć się, o co chodzi. – zrobiłam
krótką przerwę. – Ale nie sądziłam, że chodzi o coś takiego.
- Leslie, to nie
tak jak myślisz… On pewnie naopowiadał ci bzdur, żeby ta sytuacja wyszła na
jego korzyść!
- W takim razie
może opowiesz mi swoją wersję?
- Ja… – wahał się.
Nie miałam zamiaru
czekać. Chciałam poznać prawdę. Tu i teraz.
- Ja i Liam byliśmy
parą? – spytałam. – Tylko proszę, Zayn, nie próbuj mnie okłamać. – ostrzegłam.
Chłopak westchnął
ciężko.
- Tak. – przyznał.
- A ty i Liam
byliście najlepszymi przyjaciółmi?
Skinął głową.
- Potem ja i Liam
mieliśmy wypadek, a ty uratowałeś mnie, bo byłeś we mnie zakochany?
Ponowne
potwierdzenie.
- I wmówiłeś
Liam’owi, że to przez niego prawie zginęłam? – zadałam ostatnie pytanie.
- Tak. – odparł.
Widziałam, jakie to
wszystko było dla niego ciężkie… Jednak to nie usprawiedliwiało jego
zachowania.
- Dlaczego przez
ten cały czas mnie okłamywałeś? – spytałam dotknięta.
- Nie okłamywałem
cię. – zapewnił, patrząc głęboko w moje oczy. – Wszystko, co ci mówiłem było
prawdą.
- Tak, ale
pozostałe fakty zataiłeś. – zauważyłam.
Chłopak ponownie
ciężko westchnął, przeczesując przy tym nerwowo włosy.
- Ja… Wiem, że źle
zrobiłem. – przyznał. – Ale proszę, postaraj się mnie zrozumieć. Nie chciałem
od razu wspominać o Liam’ie, planowałem powiedzieć ci o nim później. Ale nie
sądziłem, że wszystko tak dobrze się ułoży. Że zakochasz się we mnie. –
spojrzał na mnie z miłością w oczach. – To było spełnienie moich marzeń.
Wszystko było tak idealnie…
- Idealnie, bo
byłam twoim więźniem? – spytałam ironicznie.
- Leslie, ja po
prostu… Bałem się.
- Czego się bałeś?
– zapytałam.
- Że znowu coś
złego ci się przydarzy, przez co mogłabyś zginąć. Nie masz pojęcia jak bolesny
był dla mnie tamten wypadek. – powiedział z żalem w głosie. – Poza tym bałem
się… Że zostawisz mnie dla niego. – wyznał z bólem.
Stałam, nie
wiedząc, co powiedzieć. Zayn słusznie zrozumiał moje milczenie.
- Nie odzywasz się.
– stwierdził. – To znaczy, że teraz sama nie jesteś pewna swoich uczuć.
Miał rację.
- Chcesz mnie dla
niego zostawić? – zapytał. Dostrzegłam łzy w jego oczach.
- Zayn, ja… Teraz
już sama nie wiem, czego chcę. – wyznałam. Położyłam rękę na jego policzku. –
Kocham cię i co do tego jestem w stu procentach pewna. Ale nie wiem, co
powinnam czuć w stosunku do Liam’a. – spuściłam wzrok, zabierając rękę. – I nie
jestem pewna, czy to, co jest teraz między nami, jest fair w stosunku do niego.
„Nie, to nie jest
fair”, stwierdziłam po chwili w myślach.
Ja i Liam długo
byliśmy parą, aż zdarzył się ten wypadek, po którym zostawił mnie, gdyż sądził,
że tak będzie dla mnie lepiej. Zrobił to, bo mnie k o c h a ł. A ja przez ten czas
zakochałam się w jego najlepszym przyjacielu…
- Nie. To nie jest
fair w stosunku do Liam’a. – wypowiedziałam na głos.
Czekałam na jakąś
reakcję, jednak mulat nie odezwał się.
- Nigdy nie czułeś,
że w pewien sposób go skrzywdziłeś, Zayn? – spytałam. – Przecież byliście
najlepszymi przyjaciółmi…
- Wiem o tym. –
mruknął. – Myślisz, że nigdy sobie tego nie wypominałem? Tego wszystkiego co
zrobiłem? – spojrzał na mnie chłodno. – Zniszczyłem naszą przyjaźń i waszą
miłość. Tylko po to, żeby samemu być szczęśliwym. Jestem po prostu egoistycznym
dupkiem.
- Nie to miałam na
myśli… – odezwałam się. Nie przypuszczałam, ze taka będzie jego odpowiedź… W
ten sposób pewnie jeszcze bardziej go skrzywdziłam, bo zachowałam się tak,
jakbym sama miała o nim takie zdanie. – Chciałam po prostu wiedzieć, czy o nim
pamiętałeś…
- Pamiętałem
doskonale. – zapewnił, wpatrując się w podłogę. – Każdej nocy nie mogłem
zasnąć, przypominając sobie o tym, jak bliscy sobie byliśmy. Ale wtedy patrzyłem
jak śpisz wtulona we mnie i wmawiałem sobie, że było warto. – podniósł na mnie
wzrok. – I wiesz co? Było.
Siedziałam cicho, nie
wiedząc, jak na to zareagować.
- Żałuję tylko, –
kontynuował Zayn. – że nasze szczęście miało tak wielką cenę.
Ogarnął mnie
niewyobrażalny smutek. Wcześniej byłam zła i urażona, o to, że Zayn ukrywał przede
mną prawdę. Jednak teraz, patrzyłam na to z nieco innej perspektywy. Z
perspektywy chłopaka, który nieszczęśliwie się zakochał. Czy ja na jego miejscu
nie skorzystałabym z okazji, by być szczęśliwą z osobą którą kocham? Chyba bym
skorzystała…
- Jest środek nocy,
lepiej się już połóżmy. – odezwał się Zayn. – Idź do łóżka, ja prześpię się na
kanapie.
- Jesteś pewien? –
spytałam.
- Tak. – skinął, po
czym sięgnął po koc leżący na fotelu obok.
Podniósłszy się, ruszyłam powoli do naszej sypialni.
- Dobranoc. –
szepnęłam, mijając próg pokoju.
- Dobranoc. –
odparł Zayn, beznamiętnie.
_____________________________________
Znowu długo trzeba było czekać, za co bardzo przepraszam, ale miałam mało czasu przez ostatnie 2 tygodnie :s No ale teraz święta to postaram się więcej napisać, żeby potem mieć na zapas, kiedy już wrócimy do szkoły ;)
Podoba się ? :) Mam nadzieję, że tak :D
CZYTASZ = KOMENTUJESZ
+
SONDA PO PRAWEJ ! :D PROSZĘ, KLIKAJCIE ♥
Całusy,
Olga
Genialny! Czytając kilka tygodni temu prolog nawet nie myślałam, że to się tak potoczy, huh:D Mam nadzieję, że Zayn i Liam jeszcze sobie wszystko wytłumaczą x @VasYeah
OdpowiedzUsuńMegaa! Jak każdy w twoim wykonaniu <3
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział! :)
OdpowiedzUsuńSuper :D
OdpowiedzUsuńnie wiem czemu ale zachcialo mi sie plakac...oh co teraz ? :( czekam na nexta ! Clooming <3
OdpowiedzUsuńNie samowity ♥ Czekam na nn *_* Sama piszesz te opowiadania teraz??
OdpowiedzUsuńTak, sama :) Jak już wspominałam, niestety Oliwia zrezygnowała :(
UsuńRozdział mi się bardoooooo podoba, czekam na następny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i wesołych świąt
Dżela ; *
Mam nadzieje że Zayn dalej z nią będzie , że Liam ich nie rozdzieli a pogodzi sie z Zaynem ;d
OdpowiedzUsuńGenialny <3
OdpowiedzUsuńŚwietny blog ;)) Zapraszam do siebie.Dopiero zaczynam,ale przydałaby się pomoc w zareklamowaniu bloga http://niezaleznieodwszystkich.blogspot.com/ ;)) Jak wam sie podoba,to zostawcie komentarz
OdpowiedzUsuńNominuje cię do Liebster Award dalsze informacje u mnie na blogu http://martamalik-opowiadanie.blogspot.com/ ;)
OdpowiedzUsuńBooski!!:D
OdpowiedzUsuńNie mogłam się doczekać,aż dodasz.xD
Czekam na nn i pozdrawiam.:* <3
Caroo
+Serdecznie zapraszam na bloga mojego i kol. wiem,że się powtarzam,ale chciałabym żebyś na niego wpadła i oceniła.:D
O ile będziesz miała ochotę.;*
http://one-thing-take-you-to-another-world.blogspot.com/
Umarła masz wielki talent pisz dalej ;*
OdpowiedzUsuńSPAM! Chcesz, aby Twoją twórczość czytało się milej i płynniej? Oferuję lekką pomoc przy korekcie Twoich rozdziałów. Pozbędę się błędów ortograficznych, stylistycznych i wielu innych, przez które zawsze dostajesz niższą ocenę z prac pisemnych na "kochanym" polskim.
OdpowiedzUsuńZAPRASZAM if-you-dont-believe.blogspot.com