piątek, 11 stycznia 2013

Rozdział 14.


PRZECZYTAJ NOTKĘ POD ROZDZIAŁEM

- Nie potrzebuję cię! – Katherine krzyknęła po raz kolejny.
- Uspokój się, proszę. – powiedziałem to już chyba piąty raz.
- Nie, nie uspokoję się! – krzyczała nadal. – Mówiłam, że masz się w to nie mieszać, Niall!
- Proszę, zrozum, że ja chcę ci tylko pomóc. Załatwiłem wszystko z ojcem i możesz się wprowadzić praktycznie od zaraz.
- Ale ja nie chcę twojej pomocy! – dziewczyna nie chciała się uspokoić.
- Dlaczego? – spytałem, wzdychając ciężko.
- Nie jestem jakąś ofiarą losu, rozumiesz? Więc przestań mnie tak traktować! Może i nie mam idealnego życia, ale nie jestem jakaś gorsza!
- Wcale cię za taką nie uważam. – oponowałem.
- O, czyżby? Ale jakoś czuję się, jakby tak było!
Zamilkłem, nie wiedząc w jaki sposób dotrzeć do dziewczyny.
- Zapomnij, że kiedykolwiek się spotkaliśmy. – oznajmiła chłodno, po czym odeszła od stolika i udała się do wyjścia z zatłoczonego klubu.
- Katherine! – krzyknąłem za nią, lecz ona się nie odwróciła.
Próbowałem ją dogonić, jednak było tu tyle ludzi, że nie mogłem się przedostać, a gdy wreszcie wyszedłem na zewnątrz, po dziewczynie nie było już śladu. „Odeszła”, pomyślałem.

~*~

Ponownie czytałam treść listu, trzymając go w drżących dłoniach. Na papier spadały krople moich łez. „Nie, nie”, mówiłam do siebie w myślach, „To nieprawda”. Po chwili rozpacz przemieniła się we wściekłość. We wściekłość na mnie samą. „Powinnam była zauważyć, że coś z nim było wczoraj nie tak, kiedy wrócił!”, moje myśli wręcz krzyczały.
Po raz kolejny przeczytałam treść listu:

Droga Leslie
Zapewne, gdy będziesz czytać ten list, mnie już tu nie będzie. Nie „tu” rozumiejąc ten dom, miasto, czy kraj. Lecz „tu”, rozumiejąc ten świat, świat żywych.
Chciałbym przeprosić za wszelkie krzywdy, jakie Ci wyrządziłem. Podle Cię oszukałem i teraz jestem tego świadom. Przepraszam, że zniszczyłem Twoje życie, na rzecz własnego egoizmu. Sądziłem, że byłaś przy mnie szczęśliwa i być może rzeczywiście byłaś, jednak za sprawą kłamstw, które Ci wmawiałem. Ten układ od początku był nie fair – zarówno w stosunku do Ciebie, jak i w stosunku do Liam’a. Ty byłaś oszukiwana, a on cierpiał w samotności, podczas gdy ja miałem tak ogromne szczęście, mogąc cieszyć się Twoją bliskością i miłością. Przepraszam za to Was oboje.
Czy gdybym od razu wyznał Ci prawdę, pokochałabyś mnie? Szczerze mówiąc, wątpię… Właśnie dlatego postąpiłem inaczej. Ale chcę, byś wiedziała, że ten rok z Tobą, był najpiękniejszym okresem mojego życia. Nie sądzę, byś kiedykolwiek była w stanie w pełni mi wybaczyć… Na dodatek boję się odrzucenia, gdybyś wybrała Liam’a. Naprawdę, jesteś dla mnie wszystkim. Właśnie dlatego postanowiłem sam sobie to odebrać, zanim Ty to zrobisz. Przy okazji ułatwiając Ci wybór.
Kocham Cię.
Na zawsze Twój,
Zayn

Osunęłam się po ścianie i rozpłakałam na dobre.
______________________________________________________

Zauważyłam, że niestety większość z Was straciła zainteresowanie tym opowiadaniem ;s W sumie i tak planowałam niedługo je kończyć, lecz zastanawiałam się nad jakimś szczęśliwszym zakończeniem, albo nawet jeśli nie, to przynajmniej chciałam trochę dłużej to pociągnąć. Ale szczerze mówiąc, mnie również kończy się wena związana z tym opowiadaniem. A biorąc pod uwagę, iż od początku klasyfikowałyśmy je jako dramat, to w sumie taki koniec bardziej pasuje xx
Nie jest to ostatni wpis na tym blogu. W najbliższym czasie dodam epilog.
Proszę o jakieś komentarze, gdyż dodam epilog, wtedy gdy one się tu pojawią :)
Zapraszam na moje nowe opowiadanie z 1D, tym razem skupiające się na Harry'm "The falling leaf". Początek może się wydawać nieco dziwny.. Jednak jeśli zdecydujecie się przeczytać, to proszę byście wytrwały do czwartego rozdziału, który moim zdaniem jest najlepszy, jak do tej pory :)
Całusy,
Olga

19 komentarzy:

  1. NIE, NIE RÓB TEGO. NIE MOŻESZ ZAKOŃCZYĆ TEGO OPOWIADANIA. UWIELBIAM JE , JAK ZRESZTĄ KAŻDE TWOJE. ZAZDROSZCZĘ CI TAKIEGO TALENTU PISARSKIEGO. ŻYCZĘ CI BYŚ W PRZYSZŁOŚCI ODNOSIŁA SUKCESY W TYM CO ROBISZ.
    :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgadzam sie z poprzedniczka NIE NIE i jeszcze raz NIE, nie możesz tego zakonczyć ten blog duzo dla mnie znaczy nie kończ tego tak szybka Prosze!!! Wręcz błagam. Spróbuj pociagnąc to jeszcze przez kilka rozdziałów, bo naprawde pięknie piszesz. I nie kończ tego tak smutno Zayn zasługuje na szczęscie ;)
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Proszę cię nie kończ tego opowiadania .. jest na prawdę niesamowity . Uwielbiam go jak nie wiem co .

    OdpowiedzUsuń
  4. boże ten rozdział jest cudowny!
    ciągle z niecierpliwością czekam na rozwój dalszych wydarzeń. i non stop mnie zaskakujeice! :)
    dziękuję wam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeeej aż sama sie rozpłakałam! Świetny, czekam na epilog!;*

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetnie : ) Czekam na zakończenie <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Nigdy bym się nie spodziewała, że Zayn odbierze sobie życie. WOW! Chwilowo jestem w szoku. Ciekawi mnie co z Nialler'em i Katherine, Liam'em i Leslie, co z Zayn'em... Dasz radę ogarnąć to w epilogu? Trzymam kciuki xx @VasYeah

    OdpowiedzUsuń
  8. Ej nie kończ tak.! Zayn zasługuje na szczescie ! :*
    Błagam dodaj jeszcze kilka rozdziałów. Tyle czytelników pragnie chociaż jeszcze jednego rozdziału !!:**

    OdpowiedzUsuń
  9. Błagam nie kończ tak !

    OdpowiedzUsuń
  10. Ej... a nie chce smutnego zakończenia.

    OdpowiedzUsuń
  11. O niee , nie koncz tego ! To opowiadanie kest swietne !! To nie moze byc juz konieec! ;(

    OdpowiedzUsuń
  12. Zartujesz sobie ? To ja plakalam przy tym liscie na darmo ? ;D Nie mozesz zakonczyc tego opowiadania, za szybko..coanjmniej chce 30 rozdzialow ! Rozumiem ze pewnie nie masz weny, ale wiedz ze nie placze gdy czytam historie, a tobie udalo mi sie doprowadzic do takego stopnia. Uwielbiam ten blog i nie pisz epilogu, prosze Cie. Niech uratuje Zayn'a Blagam ! Nie chce smutnego zakonczenia !!!

    OdpowiedzUsuń
  13. Jejjjjj genialne opowiadanie, a jak przeczytalam ten list to zachcialo mi sie plakac. Czekam na epilog ;*

    OdpowiedzUsuń
  14. NIEEEEE!!!!!
    to się tak nie może skończyć....
    ryczałam.... noralnie ryczałam.... ;<
    jak możesz?! epilog tak szybko chyba nie może być... nie?!

    życzę mega weny, pozdrawiam i czekam na ciąg dalszy C;

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie, nie, nie!!!! Dopiero dzisiaj trafiłam na tego bloga, przeczytałam wszystko jak leci, zakochałam się w tej historii, przywiązałam, a teraz czytam,że zostanie dodany tu jeszcze tylko epilog..? Nie rób nam tego.. Bardzo proszę! Pociągnij to opowiadanie! Weeeeny :*

    OdpowiedzUsuń
  16. Cześć! Twój blog został nominowany do gry "Libster Award". Po więcej informacji zapraszam pod ten link:http://stolemyheart-story.blogspot.com. Zapraszam do zapoznania się z całą grą oraz do przeczytania i skomentowania moich odpowiedzi do pytań, które zostały mi zadane :) Meggi

    OdpowiedzUsuń
  17. Jest świetny ;D Zapraszam też na mój:http://motylki-zaynaa.blogspot.com/ Pozdrawiam ;P

    OdpowiedzUsuń